Życie w zaganianym świecie i ciągła presja czasu powodują, że funkcjonujemy na tzw. autopilocie.  Nie zastanawiamy się nad własnymi myślami czy emocjami. Gdy coś robimy, to nie angażujemy się w to w pełni. Gonimy wciąż za przyszłością lub wracamy do bolesnych wspomnień z przeszłości, co skutkuje rozwojem depresji czy zaburzeń lękowych.

 Lekarstwem na nasze cierpienia coraz częściej okazuje się praktyka uważności, metoda opracowana na bazie osiągnięć Jona Kabata- Zinna. Badania wskazują, że uważność jest skuteczna m. in. w leczeniu depresji, nawet tej ciężkiej czy nawracającej, ale też zapobiega jej nawrotom. Ważne, by wiedzieć, że uważność nie jest przeznaczona tylko dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Metoda ta pomaga radzić sobie z negatywnymi emocjami, zapobiega problemom emocjonalnym i zwiększa jakość życia. Osoby regularnie praktykujące deklarują, że mają więcej czasu  na przyjemności, gdyż uważność wytrąca je z presji działania. Więcej też udaje im się osiągnąć, gdyż łatwiej im wybrać rzeczy ważne do zrobienia, a odpuścić te mniej istotne.

Ale czymże ta uważność jest? Opiera się ona na medytacji. Słowo to budzi różne skojarzenia, ale uważność to skupienie całej uwagi na tym, co jest tu i teraz. Możesz ćwiczyć uważność koncentrując się na oddechu, gotując obiad, biegając czy spacerując. Tylko tyle i aż tyle, bo oczywiste jest, że po chwili pojawią się niechciane myśli. Jeśli cierpimy z powodu zaburzeń emocjonalnych, to prawdopodobnie albo bardzo mocno walczymy ze swoimi niechcianymi myślami, unikamy ich albo oddajemy się zamartwianiu. W uważności należy zauważyć swoją myśl i puścić ją wolno, wracając łagodnie do medytacji. Dlaczego to ważne?

Znasz to? Leżysz w łóżku i zaczynasz się martwić. Mówisz sobie, że musisz przestać się martwić, bo nie zaśniesz i kolejnego dnia w pracy coś zawalisz. Czujesz coraz większe napięcie i ze spania nici. Albo może myślisz o czymś, co budzi twój smutek i próbujesz zrobić coś, by nie czuć smutku. Paradoksalnie czujesz się coraz gorzej i taplasz się w depresyjnym nastroju. Tak to jest, że nasz stan emocjonalny jest związany z pamięcią, tzn. jeśli czujesz lęk, to łatwo przypominają się zdarzenia, gdy czułeś się podobnie. I tak z jednej negatywnej myśli tworzy się cała kaskada wspomnień. Każdy z nas miewa gorszy nastrój i problemem staje się to, gdy na siłę próbujemy sobie z nim poradzić. Walczymy z myślami, co tylko pogarsza nasz stan.

A może właśnie włączyć uważność? Myśli to nie my. Myśli to nie fakty. Myśli to tylko myśli. Można pozwolić im być i obserwować jak znikają, bo zarówno myśli, jak i wywołane przez nie emocje, nie trwają wiecznie (chyba, że wciąż z nimi walczymy i karcimy się za to, że nie potrafimy). Znikają, podobnie jak ciemne chmury na niebie czy fale na morzu.

Aktualnie dostępnych jest mnóstwo wartościowych publikacji zawierających gotowe programy uważności dla każdego, wraz z medytacjami na płycie, np.:  M. Wiliams Mindfulness. Trening uważności. Wydawnictwo Samo Sedno  czy też J. Teasdale, M. Williams, Z. Segal Praktyka uważności. Ośmiotygodniowy program ćwiczeń pozwalający uwolnić się od depresji i napięcia emocjonalnego. Wydawnictwo WUJ. Obie książki zostały napisane przystępnym językiem i mogą stanowić ciekawe wyzwanie dla osób zainteresowanych rozwojem osobistym czy też borykających się z problemami emocjonalnymi. A poniżej przykładowa medytacja pochodząca z książki Mindfulness. Trening uważności:

  1. Usiądź prosto na krześle z prostym oparciem. Jeśli to możliwe, nieco odsuń plecy od oparcia, aby wspierały się na kręgosłupie. Wyprostuj je. Stopy mogą spoczywać płasko na podłodze. Zamknij oczy lub spuść wzrok.
  2. Skup się na swoim oddechu: na tym jak powietrze wpływa do twojego ciała i wypływa z niego. Bądź w kontakcie z odczuciami płynącymi z każdego wdechu i wydechu Obserwuj oddech nie czekając na żadne wyjątkowe zdarzenie. Nie ma potrzeby byś w jakikolwiek sposób go zmieniał.
  3. Po chwili twoje myśli mogą zacząć zmierzać w różnych kierunkach. Kiedy to zauważysz, delikatnie skieruj uwagę z powrotem na oddech. Nie karć się- uświadomienie sobie wędrówki własnych myśli i przywrócenie uwagi bez krytyki to kluczowa zasada medytacji uważności.
  4. Twój umysł może się stać spokojny jak tafla stawu- lub nie. Poczucie całkowitego wyciszenia, nawet jeśli się pojawi, może być bardzo ulotne. Jeśli cię to zezłości lub rozdrażni, zauważ, że to uczucie też może być ulotne. Cokolwiek się zdarzy, pozwól, by było to takie, jakie jest.
  5. Po minucie otwórz oczy i ponownie zobacz pokój, w którym się znajdujesz.